24.04.2011: Opowieści wielkanocne – Jolanta Potocka. Tydzień Polski, Londyn.

Opowieści wielkanocne – Jolanta Potocka. Tydzień Polski, Londyn. 24.04.2011 

Andrzej Tutkaj – wiceprezes Centralnego Koła Członków Indywidualnych Zjednoczenia Polskiego w W. Brytanii.

Dla mnie Wielkanoc to przede wszystkim obchody ukrzyżowania Pana Jezusa, a potem Zmartwychwstanie.

Wielki Tydzień przygotowuje nas do Wielkanocy, najważniejsze są w nim trzy dni tzw. Triduum Paschalne. Zacząłem bardziej tradycyjnie obchodzić Wielkanoc, kiedy przeniosłem się do Londynu, wtedy miałem okazję chodzić do polskiego kościoła. To pogłębiło moją wiarę. Gdybym pozostał w Cardiff prawdopodobnie nie obchodziłbym tych świąt zgodnie z polską tradycją ze względu na przebywanie w otoczeniu angielskim, ponieważ Anglicy nie mają takich tradycji jak my Polacy. Procent Anglików, którzy są katolikami jest znikomy w porównaiu z Polakami. W tamtych czasach w Cardiff mieszkało bardzo niewielu Polaków. W Londynie jest kilka polskich kościołów, gdzie kultywuje się tradycje wielkanocne. W domu rodzinnym w Cardiff, jak i teraz, gdy jadę tam na święta, w sobotę przygotowuje się święcone w koszyczku, tradycyjnie z pisankami i z barankiem. Nawiązując do tradycji angielskich, w niedzielę Wielkanocną wszystkie sklepy są zamknięte, w telewizji BBC można obejrzeć i wysłuchać życzeń papieża. Kiedyś było inaczej. Jednak dla nas najważniejszym jest, że Chrystus umarł za nasze grzechy i że każdy ma szansę być zbawionym, ja też. Będąc jeszcze w szkole, presja kolegów Anglików, którzy w Wielką Sobotę szli do barów lub klubów, ażeby się zabawić, była ogromna i trzeba naprawdę było mieć bardzo silną wolę, żeby nie ulec. My natomiast szliśmy wtedy święcić i pomodlić się przy grobie Pana Jezusa. Tradycja Śmigusa Dyngusa w lany poniedziałek istniała zawsze. Jak byłem mały, to ja byłem najczęściej oblewany, a teraz ja innych oblewam. Nieraz lało się wodę wiadrami, co się wtedy działo!

Leave a Reply